W tym roku pierwsze stroiki świąteczne dostrzegłam w październiku. A dopiero ostatnio dzięki Instagramowi zorientowałam się, że ludzie już ubierają choinki. Nic więc dziwnego, że tak długo musieliście czekać na surferskie pomysły na prezent. W tym roku mam dla was kilka propozycji świątecznych upominków dla surferek.
Jako, że przegapiłam rozpoczęcie strojenia choinek, możecie się domyślić jak wygląda poziom ogarnięcia prezentów dla moich bliskich. Już jedna paczka zaginęła mi w InPoście. A to dopiero początek moich zakupów o_O Jeśli jeszcze nie skompletowaliście prezentów, a macie wśród najbliższych surferki, podrzucam wam moje pomysły na prezent.
Zegarek surfingowy
Po raz pierwszy zobaczyłam go kilka miesięcy temu i od razu zakochałam się. Po pierwsze bo nie ma liczb. Po drugie bo posiada silikonowe paski. A do tego ten sportowy charakter. Model Horizon od Rip Curl może być używany także podczas surfingu – jest wodoodporny do 100 metrów głębokości. Tarcza zegarowa jest wykonana z szkła mineralnego. Cena około 400 zł 🙂 Większość wersji można kupić bezpośrednio u producenta klik .
Wodoodporny plecak
Nie wszystkie spoty surfingowe znajdują się bezpośrednio przy plaży. Część z nich są na otwartej wodzie. Na dużo takich spotów natknęłam się w Indonezji. I kompletnie nie byłam na nie przygotowana. Miałam płynąć na łódce na środek zatoki, a miałam z sobą tylko szmaciany worek. Dlatego myślę, że idealnym pomysłem na prezent dla każdej surferki jest taki oto wodoodporny worek. Przyda się także na plaży, aby do rzeczy nie dostał się piasek. Ponadto worek posiada system blokady, który chroni przed przypadkowym otwarciu. Tobołek możecie kupić tutaj w cenie 99 zł.
Okulary przeciwsłoneczne
Czas na prezenty bardziej lifestylowe. Surfing to przede wszystkim przebywanie na słońcu. Żadnej surferce nie może zabraknąć zapasu okularów przeciwsłonecznych. I to takich, które z jednej strony dobrze wyglądają, ale są wykonane z naturalnych materiałów. A do tego chronią oczy przed słońcem. W tym przypadku także trzeba pamiętać o ochronie UV. W tym roku proponuję okulary marki Gepetto. Natknęłam się na tę markę przypadkiem dzięki reklamie na facebooku. Potem odwiedziłam ich stoisko we Wroclavi. I się zakochałam. Wszystko dzięki temu, że okulary są wykonane z drewna. Koniec z walającym się plastikiem! Ceny okularów przeciwsłonecznych zaczynają się od 150 zł i możecie je kupić na stronie producenta weargepetto.pl
Plecak na miejskie wycieczki
Nie można żyć tylko surfingiem. Czasem warto wyskoczyć na miejską wycieczkę. Ja na taką okazję zawsze zabieram swój szmaciany worek. Niestety przemaka, dlatego ostatnio zaczęłam szukać takiego wodoodpornego, by już nie martwić się nadciągającymi chmurami. Tym razem proponuję na prezent produkt dostępny na Showroomie marki ZO-HAN. Cena: ok 39 zł dostępny tutaj>>
Czytaj dalej: Pomysły na prezent dla wielbicieli morza i oceanu >>
A wy co kupilibyście typowej surferce pod choinkę? Podrzućcie swoje pomysły w komentarzach!
Super, myślę że taki prezent jak stylowy zegarek, plecak lub okulary jest zawsze trafiony. Pozdrawiam, tukociel.blogspot.com
te akcesoria skojarzyły mi się z rajskimi plażami 🙂 kaludia j
Narazie nie mam surferki w swoim otoczeniu, ale dobrze wiedzieć. 🙂
Nie cierpię InPostu, miałam wielkie problemy z przesyłkami pocztowymi, nie polecam nikomu i unikam sklepów , które z nimi współpracują.
Super pomysły! U nas również mikołajowo, zapraszamy: http://surferki.pl/11-pomyslow-surf-prezenty/ 🙂
Bardzo fajne plecaczki, sama chętnie bym taki kupiła 🙂
O, taki plecaczek to nie tylko dla surferki 🙂
Nom, mi się udało znaleźć pod choinką plecak. Mikołaj musiał czytać mój wpis 😉 Ale zegarek sama chyba sobie kupię 🙂
A rajskie plaże lubimy najbardziej 😉
Po 2 tygodniach paczka do mnie doszła. Najlepsze było to, że dopiero po rozmowie z konsultantem coś się ruszyło. Ale podczas rozmowy wyszło, że kurier odebrał paczkę, ale nie trafiła na magazyn. Kosmos xD
A już czytałam przed świętami 😉 Nie uwierzysz – spray do włosów używam już od roku. Mam bzika na punkcie tej marki kosmetyków 🙂
Dla mnie takie plecaczki są najlepsze na miejskie wycieczki. I nie robią tak szerokich białych śladów jak zwykły plecak 🙂
Dokładnie 🙂
Faktycznie bardzo ciekawie napisane. Czekam na więcej.