Czasem nam takie wrażenie, że to właśnie przez przypadek odkrywam najpiękniejsze miejsca jakie miałam możliwość zobaczyć w swoim życiu. Najpierw przez przypadek trafiłam do Sintry (Portugalia). Teraz trafiłam do Comillas. Do miasta rodem z Krainy Czarów. Zobaczcie dlaczego warto wybrać się do Comillas.
Spis treści
Do Comillas wybrałam się ze względu na Gaudiego, słynnego hiszpańskiego architekta. Podobno w okolicy był jeden budynek zaprojektowany przez niego. A że jak powinniście wiedzieć po podróży do Barcelony, jestem wielką fanką Gaudiego. Nie mogłam zatem przegapić okazji, aby zobaczyć kolejne jego działo.
Comillas – wszystko co musisz wiedzieć
Comillas to małe miasteczko położone u brzegu oceanu w Kantabrii (Hiszpania). O dziwo choć miejscowość zamieszkuje jedynie lekko ponad 2 tys mieszkańców, kiedyś było przez jeden dzień stolicą Hiszpanii. Wszystko wydarzyło się 6 sierpnia 1881 roku podczas rządów Króla Alfonsa III.
Aktualnie w mieście ma swoje biuro Markiz Comillas, lord hiszpańskiej szlachty. Zamek, który zajmuje możecie zobaczyć powyżej.
Co warto zobaczyć w Comillas
Gdy tylko wjedziecie samochodem do Comillas ukaże się waszym oczom największa na metr kwadratowy ilość zabytków i pięknych miejsc. Sama nie mogłam przestać obracać głową w prawo i lewo. A przyjechałam tutaj tylko na godzinkę czy dwie. Aż nie wiedziałam, co chcę najpierw zobaczyć.
Zabytkowy cmentarz
Pamiętacie może filmy Blade, Underworld czy Buffy postrach wampirów? Ich akcja zawsze działa się na jakiś starych cmentarzach, ruinach, a na dachach znajdowały się rzeźby latających stworów. Gdy tylko wysiadłam z samochodu spojrzałam na wprost i zobaczyłam cmentarz rodem z filmów o wampirach. Jedyne co nie pasowało to fakt, że jeszcze było jasno. Ale czułam, że po zmroku na pewno przebywają tam jakieś istoty.
Nie zastanawiając się długo skierowałam się w jego kierunku.
Jak się okazało cmentarz został zbudowany w ruinach starożytnego kościoła wiejskiego. Przebudowy dokonał Lluís Domènech i Montaner, hiszpański polityk i architekt tworzący w czasach secesji. Tak na prawdę był kumplem po fachu Gaudiego. Domènech zaprojektował formę wysokich otaczających kamiennych ścian oraz wejście z żelazną bramą. Otworzył również mury starożytnej świątyni, aby wstawić łuki. Poza tym dodał marmurową rzeźbę w kształcie anioła zaprojektowaną przez Llimona (kimkolwiek on był). W tamtych czasach krążyła miejska legenda, że anioł stróż był najstarszym dzieckiem Markiza. Ale Antonio Lopez y Lopez (Markiz) zaoferował go miastu. Podobno pozwolił aniołowi dźwigać dusze zmarłych z całego miasta Comillas.
Port i plaża
Comillas, to miasto nadmorskie. Nic więc dziwnego, że ma w swoich granicach port i plażę. Dlatego jeśli macie dzień lub dwa i nie wiecie gdzie jeszcze jechać w Północnej Hiszpanii, to nie będziecie się nudzić.
Przy brzegu znajdziecie też ścieżki spacerowe po klifach, ławki z widokiem na wodę. W porcie możecie zjeść pyszne owoce morza. Jednak niech was nie zwiedzie wrażenie popularnego miejsca turystycznego. Możecie się natknąć na wiele osób z obsługi, które nie mówią w języku angielskim.
Capricho de Gaudi
El Capricho jest także zwany pod nazwą Villa Quijano. To mały kolorowy pałac zaprojektowany i zbudowany przez Antoniego Gaudi w latach 1852-1926. Jako jedna z pierwszych budowli młodego Gaudiego, można powiedzieć, że El Capricho zapoczątkowało ruch modernistyczny. Oprócz Palacio Episcopal i Casa Botines, jest to jeden z 3 budynków modernistycznych wybudowanych poza Katalonią. Podczas wizyty w Capricho de Gaudi macie do zwiedzenia:
- ogród,
- szklarnię,
- główną i zwykłą sypialnię,
- biuro,
- główny hol i wiele innych pomieszczeń.
Więcej informacji o willi możecie poczytać na oficjalnej stronie klik >>
Czytaj więcej: Asturia – tutaj wszystko jest postawione na głowie >>
Pałac Sobrellano
Jeśli myślicie, że Comillas jest zbyt mały by pomieścić jeszcze kolejny pałac, to jesteście w błędzie. Tuż obok dzieła Gaudiego znajdziecie Pałac Sobrellano wraz z Kaplicą-Panteonem. Oba budynki zaprojektował Joan Martorell na zlecenie I Markiza Comillas, indyjskiego biznesmena Antonio Lópeza y Lópeza. Zarówno pałac, jak i kaplica-panteon są postrzegane jako autentyczny klejnot architektoniczny w stylu neogotyckim, który ma modernistyczny charakter.
Budowa rozpoczęła się w 1882 roku, a budynek został otwarty kilka lat po śmierci Markiza. Obecnie możliwe jest zwiedzanie pałacu z przewodnikiem. W tym celu udostępniono turystom główne pomieszczenia domu: salę bilardową, jadalnię, salę tronową, bibliotekę i muzeum Markiza II. Wszystkie znajdują się na pierwszym piętrze.
Najgorsze/najlepsze w Comillas jest to, że w mieście na każdym kroku znajdziecie kolejne ciekawe zabytki. Na przykład zabytkowe centrum , kościół czy gigantyczny Uniwersytet Papieski. Koniecznie musicie wybrać się do Comillas na kilka dni (choć na 2 noce). Dajcie znać czy po tym wpisie macie ochotę wybrać się do Comillas!
Co za prześliczne miejsce! Ale jeśli chodzi o cmentarz, to bardzo polecam w Japonii (otaczający Świątynie Okunoin)!
Przepięknie! 😀
Super wpis, świetnie i ciekawie opisane. No i przepiękne zdjęcia 🙂
Rany, jakie piękne miejsce i zdjęcia! Aż chciałabym natychmiast przenieść się w czasie! Dzięki za ten wpis, dodaje sobie do miejsce do listy #mustsee 🙂
Piękne te zdjęcia 😀 muszę się tam wybrać bo też lubię Gaudiego
Piękne zdjęcia. Ja też uwielbiam Gaudiego.
Witam bratnią duszę – miłośniczkę surfingu :)))) Uwielbiam podróże spontaniczne i i bez planu,bo właśnie dzięki nim odkrywam totalnie odjechane rzeczy, przypadkiem :))
Ciekawe miejsce, nigdy tam nie byłam. 🙂
Piękne miejsca!
Widzę ,że jachty też stoją, to coś dla mnie 🙂
Magiczne te zdjęcia.
Zanim pojadę do Japonii to muszę jeszcze trafić na Hawaje 😀 Obydwa wydają mi się podobnie drogie 😉
Dzięki 🙂 Polecam się na przyszłość 😀
Też mam taką listę. Najgorsze, że wydłuża się szybciej niż zdążam odwiedzić 🙂
Dzięki 🙂 Skoro lubisz Gaudiego, polecam Barcelonę. Tam to jest odlot 🙂
Koniecznie polecam 🙂
Hej 🙂 Ja takie miejsca odkrywam dzięki Google Maps. Niby dziwny sposób, ale większość miejsc w północnej Hiszpanii właśnie tak odkryłam 🙂
Polecam na najbliższe wakacje 🙂