Sintra – bajczene miejsce nie tylko dla księżniczek

Sintra informacje podstawowe

Sintra, miejsce bajeczne. Prawie jakby było wyciągnięte prosto z baśni. Trafiliśmy tam na chwilę podczas naszej podróży na surfing. Jak się okazało miejsce tak bogate w miejsca do zwiedzania, że przydałoby się tutaj zostać przynajmniej 3 dni. My mieliśmy jedno popołudnie. 

Wejście do ogrodu przy Pałacu de la Pena

Wyjechaliśmy w południe z Lizbony. Droga do Sintry to niemal godzina drogi samochodem. Blisko, rzut kamieniem. A sam zamek można zobaczyć w oddali z centrum Lizbony. Szybko dojechaliśmy na miejsce. Jednak tuż po wjechaniu do zabytkowego centrum Sintry zauważyliśmy, że wjechaliśmy do bajki. Wszystko było zabytkowe. Tyle do oglądania i zwiedzania. A czasu mieliśmy tak mało. Przecież to był nasz ostatni dzień w Portugalii. W tym roku. 

Jeziora w parku przy Pałacu de la Pena w Sintrze

Pierwsze co trzeba było zrobić to wejść na Wikipedię. W tej chwili wiedziałam tylko, że na szczycie góry jest zamek, który chciałam zobaczyć. Na miejscu okazało się, że jest o wiele więcej. 

Sintra – portugalskie miasteczko, które pamięta Maurów rządzących w średniowieczu Półwyspem Iberyjskim. A okolica trafiła na listę Dziedzictw UNESCO dzięki zabytkowej architekturze. No dobra, ale dlaczego ta Sintra jest taka piękna? Dlaczego wszyscy Azjaci i Niemieccy emeryci tam jeżdżą?

Co zobaczyć w Sintrze - ogród przypałacowy w Palace de la Pena

Bo na miejscu nie ma jednego zamku, a 3. Tak właśnie aż TRZY zamki, pałace ogrody i czego dusza zapragnie. 

  • Zamek Maurów – Castelo dos Mouros
  • Pałac Pena – Palácio da Pena
  • Pałac Narodowy Sintra – Palácio Nacional de Sintra
  • Klasztor Kapucynów w Sintrze – Convento dos Capuchos
  • Pałac Monserrate – Palácio de Monserrate
  • Quinta da Regaleira

My mieliśmy tylko kilka godzin, więc trafiło na Pałac Pena.

Stadnina koni w Pałacu de la Pena

Aby do niego dotrzeć musieliśmy przejechać całe miasto i ruszyć w górę. Prosto krętą i wąską ulicą. Co jakiś czas otaczały nas mury. To pojawiały się piękne ogrody, parki, posiadłości. Słońce świeciło przez drzewa. Wszechobecny był zapach zieleni i ten słodki charakterystyczny zapach Portugalii. Jadąc drogą wyobrażałam sobie tak kiedyś 500 lat temu przyjeżdżały tędy przyodziane w bogate stroje podróżniczki wprost na spotkanie z królem. 

Co zobaczyć w Sintrze - Pałac de la Pena

Po dotarciu na miejsce, za murami ukazał się nam Kaczy Dom znajdujący się pośrodku stawu. Okolica była bajeczna. Udaliśmy się więc do kas zakupić wejściówkę na zwiedzanie i Pałacu i ogrodów. Uwierzcie warto wydać te ok 13 euro.

Po zakupie biletów otrzymaliśmy mapki, abyśmy nie zgubili się w tej wielkiej posiadłości królewskiej. Udaliśmy się wprost do jeziorek z Kaczymi Domami.

Dom ogrodnika w Pałacu de la Pena

Po przejściu przez jeziorka, wdrapaliśmy się na wzgórza. Przeszliśmy przez zagrody z końmi, kozami, królikami i trafiliśmy do stadniny koni. Nie jestem wielbicielką koni, więc przeszłam dalej i trafiliśmy do domów ogrodników, którzy zajmowali się dbaniem o warzywne szklarnie.

A dalej były już ogrody, ogrody i ogrody. I marzycielski różowy domek zarządcy ogrodów.

Pałac de la Pena w Sintrze